niedziela, 13 marca 2016

sobota, 12 marca 2016

Dzień 13 - Bleee placki



Dzień trzynasty, przeddzień prawdy i kolejnego odcinka Bosackiej.
Za oknami dalej ponuro, sobota czas porządków - czas spalania kalorii :) Wczoraj nie pisałam, ponieważ dopinałam dużo marketingowych spraw, a dzień wcześniej jak to już pisałam , przeleżałam w łóżku, kurując się!
Dziś mam w planie trochę porządków i posadzenia kilka roślinek :)
Aaa i to co najważniejsze miałam napisać na zdjęciach placki z dyni, troszkę zmieniłam przepis Bosackiej - nie miałam otrębów wiec dałam bułkę tartą. Nie lubię, a nawet mogę powiedzieć, że nie potrafię gotować, ale walczę z tym! Trochę mi nie wyszły, rozlepiały się, i chyba za duże kawałki papryki dałam. Jak były ciepłe nawet w smaku ok, ale dziś na śniadanie polałam jogurtem naturalnym i musiałam z nimi walczyć, a kilka mi jeszcze zostało :) i nie wiem co z nimi zrobić. Po za tym od dwóch dni chodzę głodna, co jakiś czas czuje ssanie w żołądku, nawet mi odpowiada bo mniej jem i waga mniejsza, ale boję się, że popadnę w jakąś paranoję... chyba to nie zdrowe no nie ?

piątek, 11 marca 2016

Dzień 12 - bez dostępu do internetu

Dzisiejszy dzień był prawie cały bez dostepu do internetu, dlatego tez rano nie mogłam nic wrzucić. Śniadanie było klasyczne ale bardzo późno, co sprawiło że posiłki się przesuneły, praktycznie obiad jadłam na kolacje, a było to co widzicie na górze, domyślacie się co to ? Tak pierwszy raz zrobiłam placuszki cukiniowe, ale więcej o nich opowiem jutro rano - zrobiłam ich tyle, że spokojnie jutro cały dzień mogę je jeść :) Zapewne zanudzę Was ponownie pisząc: ciężki dzień był dziś, ale naprawdę był ciężki, mam nadzieję, że w weekend będę miała więcej czasu i popisze tu więcej. Do jutra, a właściwie do dziś, za parę godzin, Bużki pa :)

czwartek, 10 marca 2016

Dzień 11 - OGROMNIE WAM DZIĘKUJE !

Dziś w południe wybiło mi 1000 wyświetleń mojego bloga, ogromnie Wam z całego serca dziękuje, nie spodziewałam się tylu wyświetleń w 10 dni. Dziękuje, dziękuje, dziękuje !

Pochwalę się zresztą można zauważyć , że od kilku dni nie mam pieczywa na śniadanie, to jest mój pierwszy sukces w diecie! Do marca 2016 nie wyobrażałam sobie śniadania bez pieczywa a teraz? hihi i na dodatek, też pochwalę się, w mojej wadze druga cyferka to 1 ! jeje od 3-4 lat nie widziałam u siebie takiej cyferki, pięknie! Z każdym dniem czuję się silniejsza!

środa, 9 marca 2016

Dzień 10 - ponowna walka z grypą

Dziś dla odmiany zamiast Jogurtu Naturalnego, mleko z musli. Musiałam zmienić, bo na samą myśl o jogurcie naturalnym miałam dziwne uczucie. Znowu szaro i ponuro za oknem, a na dodatek znów choróbsko mnie wzięło.. Zazwyczaj piję mleko z miodem, ale czy w diecie można ?Poszperałam w internecie, ale odpowiedzi nie znalazłam. Aktualnie walczę z gripexem, gorąca herbata, witamina C, i łóżko. Mam nadzieję, że jutro stanę na nogi i nadrobię zaległości. A i tak w ogóle zapomniałam podziękować za 500 polubień, a nawet już prawie 600. Nie spodziewałam się nawet setki, a tu taka niespodzianka w niespełna  10 dni! Dziękuję Wam!

wtorek, 8 marca 2016

Dzień 9 - Grzeszek z okazji Dnia Kobiet

Oto Grzeszek dzisiejszego dnia, otrzymałam taki prezencik z okazji Dnia Kobiet - osoba nie wiedziała, że jestem na diecie. Zjadłam, i z każdym gryzem myślałam czy się przyznać Wam czy nie;) zobaczcie jak szczere pisanie działa na mnie! Poza tym walczę dalej z jogurtem naturalnym na śniadanie, nie idzie łatwo ale nie poddaje się!
Matę do ćwiczeń dalej nie użyłam, ale dziś rozpakowałam ją z folii, więc małymi kroczkami, czuję że niebawem zacznę! 







poniedziałek, 7 marca 2016

Dzien 8 - nowy tydzień


Dziś idealny dzień żywieniowo, dokładnie jak z ostatniego odcinka;) 
Jutro więcej napisze - jestem wykończona, dziś dużo zajęć było i spraw do załatwienia.
 Dobranoc, karaluchy pod poduchy;)

niedziela, 6 marca 2016

Dzień 7 - Kilka słów o mnie

Po tygodniu zmagań, moja waga nie wzrosła utrzymuje się na tym samym poziomie a do tego mam lepsze samopoczucie. Małymi kroczkami do przodu :) Jutro postaram się podsumować moje przemyślenia i nowe postanowienia, a tymczasem klika słów ode mnie:

Nazywam się Kasia, tak podobnie jak Bosacka, ale jestem inną Kasią.
Wraz z odcinkami „Wiem, co jem na diecie” i główną bohaterką Katarzyną Bosacką, postanowiłam wziąć się za siebie BARDZO MOCNO! Aktualnie ważę 83 kg, mam częste wahania wagi, wiec mogę i ważyć na drugi dzień 86kg:/ Wiem, że niezdrowo się odżywiam, praca, nawyki, pieniądze, imprezy, lenistwo - MAM TEGO DOŚĆ!Wszystko mam oprócz urody, i dobrego samopoczucia! To drugie fakt dało się zrobić - alkohol. Od kilkunastu miesięcy czytałam wiele artykułów, zatapiałam się w smutku i czerwonym winie.Te kilka miesięcy trwa już prawie 5 lat! Marzę o "lepszej urodzie, zgrabniejszej sylwetce". Pisze to w cudzysłowiu, bo wiem, że nigdy nie będę jak Pani z okładek popularnych czasopism.Nie wiem dlaczego wcześniej nie zdecydowałam się na ten krok, może wiek? Do tej decyzji trzeba dorosnąć? A może zbieg wielu sytuacji?
Mama: " Ale ty przytyłaś, zadbaj o siebie" Siostra: "Weź się za siebie" - mówi do mnie "laska patyk" Lekarz: "A Pani to ile dzieci już miała?" - widząc moje rozstępy itp itd.
Dziękuję Kasi Bosackiej, że wypuściła program „Wiem, co jem na diecie”, po pierwszym odcinku coś we mnie tkneło i zaczęło się! Trwa już tydzień! I mam nadzieję, że nie przestanie:)
Oglądam od kilku lat wszystkie odcinki różnych serii, co jem, co kupuje itp, ale tylko ten w/w podziałał na mnie, a może to słowo "dieta"? A może to, że celebrytka tez ma te same problemy co ja i jest dobrą partnerką do wspólnej diety? DO DZIEŁA! Mam nadzieję, że do mnie przyłączy się wiele osób, i razem osiągniemy swój cel! Pokażmy, że sie da!

* z góry przepraszam za błędy ortograficzne, choć się staram, oraz źle ułożone zdania. Jestem zwykłą dziewczyną, i taką chcę pozostać, nie robię tego dla zarobku a dla siebie!
Z każdą osobą która wypowiada się u mnie, moja siła rośnie, dlatego czekam na Was, dzielmy się doświadczeniami! Aaa, i na pytania skąd konkursy? Skąd te nagrody? Przecież nikt za darmo czegoś nie da!
A już odpowiadam: Pracują w marketingu, i pokazuję partnerom moją codzienną walkę, przy tym zysk mam ja i Wy. Ja dostaje coś i Wy:)

Pozdrawiam
W pełni zmobilizowana Kasia

sobota, 5 marca 2016

Dzień 6 - idzie Wiosna!


Piękną pogodę dziś miałam, ponad 10 stopni i troszkę słonka, aż chciało się żyć !
Po sobotnim sprzątaniu byłam na spacerze, trasa do sklepu i do domu to 6km. 
Jestem dumna z siebie, w nagrodę kupiłam sobie kwiatka i rzeżuchę:) 
Jutro dzień ważenia, mam przeczucie że moja waga zwiększyła się, choć samopoczucie mam o wiele lepsze. Ważenie pod wieczór, oraz podsumowanie tygodnia. 
Do jutra, Paaa Dobranoc :)



piątek, 4 marca 2016

Szybki konkurs - marzec 2016


Następny konkurs!
A więc, nagrodą jest ta książka którą widzicie.
Zdobędzie ją jedna osoba w losowaniu.
Aby wziąć udział w losowaniu trzeba spełnić następujące rzeczy:
1. Lubić Profil - https://www.facebook.com/Moja-Dieta-z-Kasi%C4%85-Bosack%C4%85-1573188109673095/
2. Dodać do kręgów w Google +, po prawej stronie jest przycisk " + dodaj do kręgów"
3. W komentarzu napisać propozycję zmiany nazwy ( muszę zmienić nazwę ponieważ wszyscy myślą, że jestem Kasią Bosacką, a zgadza się tylko pierwszy człon)
4. Udostępnić publicznie info o tym konkursie
Zgłoszenia do godz.20.00 dnia 12,.03.2016, ogłoszenie wyników w dniu 13.03.2016.

Dzień 5 - Pozytywnie :)

Szkoda że się kończy, bardzo pozytywny aczkolwiek pracowity dzień.
I  UWAGA! ZERO SŁODYCZY, ZERO OWOCÓW czyli ZERO CUKRÓW! YEEEH ! ;)
Oprócz tego nawiązałam współpracę z agencjami, będzie się działo!
Aaaa i zapomniałabym kupiłam w końcu matę do ćwiczeń, od jutra zaczynamy!
JEST MOC, JEST ENERGIA! :) POZYTYWNA!!



czwartek, 3 marca 2016

Rzodkiewka - naturalna "pigułka"

Najważniejsze funkcje rzodkiewki:
1. Przyspiesza metabolizm
2. Wspomaga pracę układu pokarmowego, w tym wątroby
3. Wspomaga oczyszczanie organizmu z toksyn
4. Działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie
5. Zapobiega anemii
6. Wzmacnia włosy, paznokcie, pomaga w trądziku

Dzień 4 - PORAŻKA :(


Dziś zły dzień, bardzo zły. Sprawce widzicie wyżej. Nie dość że XXL, to jeszcze ... dwie sztuki :(
Kurcze blaszka :/  Jak mogłam nie wytrzymać?  
Całe dobro z dnia przekreśliły dwa batoniki,a wręcz dwa batoniska!
Wstyd mi, głupio mi i nijako mi... To by było na tyle !

środa, 2 marca 2016

Dzień 3 - sukces !


Dzisiejszy dzień mogę nazwać SUKCES !
5 posiłków ! 2 litry wody wypite! Zero pieczywa ! Ta wyżej przedstawiona sałatka wystarczyła mi na śniadanie! ZERO SŁODYCZY i POKUSY! CZAD, JESTEM MEGA, MEGA ZADOWOLONA! :)

Poznałam także, że lubię połączenie warzyw z owocami, oraz pietruszka nie jest taka zła ;)
PS: do dnia dzisiejszego nie jadłam żadnej zielenizny :)
Chciałoby się rzec : idę opić dzisiejszy sukces... opić dzbankiem wody z cytryną ;)

Słonecznik - zdrowe tłuszcze


Lubię skubać, choć dużo osób uważa, że to bomba tłuszczów. A jednak nie tylko tłuszcz, tym bardziej że są to tłuszcze nienasycone, które człowiek potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. A co jeszcze zawiera słonecznik? Bogaty jest w aminokwasy, czyli podstawowy składnik białka komórkowego. Białko jest niezbędne do odbudowy zniszczonych komórek w obrębie całego ciała, leczenia urazów i wielu innych ważnych procesów organicznych. Ziarna słonecznika zawierają też cenne witaminy i minerały, min: antyoksydant witamina E, a także witaminy B, A i D. Z minerałów można wymienić cynk, żelazo, potas i wapń. Dzięki nim wzmacniamy kości, poprawiamy cerę, wspomagamy wzrok oraz wspomagamy pracę szeregu układów.

wtorek, 1 marca 2016

Konkurs - marzec 2016

KONKURS NA FACEBOOK:
Miło mi poinformować o tak wspaniałym konkursie!
Otrzymałam dwa orbitreki, jeden dla mnie a drugi w celach marketingowych.
Tak wiec, aby wygrać jeden z nich:
Zadanie proste, co należy zrobić:
1. Polubić: https://www.facebook.com/Moja-Dieta-z-Kasi%C4%85-Bosack%C4…/
2. Udostępnić informacje o konkursie w statusie publicznym na swoim profilu
3. W komentarzu zaprosić 3 osoby
Konkurs trwa do 31.03.2016 do godz, 20.00
Ogłoszenie wyników 31.03.2016 między godziną 20.30 a 23.30
Osoba która zostanie wylosowana, w ciągu 3 dni roboczych proszona jest o przesłanie danych do wysyłki. Wysyłka nagrody realizowana kurierem dhl w ciągu 7 dni od nadesłania danych.
Mam nadzieję, że wiele z Was oprócz zabawy z konkursem, pozostanie z Nami :) 
 Jak akcja wyjdzie pomyślnie, postaram się o więcej konkursów.

Dzień 2 - podwójna walka - dieta + grypa

Oj dobrze, że dzisiejszy dzień już kończy się. Dopadła mnie grypa, miałam wysoką gorączkę co spowodowało, ze dopiero wstałam po 11. Nie mam sił za dużo pisać, mam nadzieję, że jutro będę "monter".

W skrócie, dzień OKej. Zero słodyczy, a to głównie zasługa, że więcej przeleżałam w łóżku niż normalnie funkcjonowałam. Nie było czasu na myśl o słodkościach i dodatkowo zero apetytu.

Śniadanie dzisiejsze, dość późno bo ok 12.00

* dobrze widzicie, niestety białe pieczywo, nie miałam sił iść do piekarni, a tylko ja w rodzinie mam dietę

Drugie Śniadanie, bardziej obfite godzina 14.15


Obiad przespałam, na kolację zjadłam bułkę podobną do śniadania. Dużo wody z cytryną piłam, i gorącą herbatę. Uciekam spać, bo dalej mi słabo... :(

Niby się cieszę, bo drugi dzień bez słodkości, z drugiej strony nie są to moje normalne dni...

poniedziałek, 29 lutego 2016

Dzień 1 - mały sukces, mała porażka

Dzień pierwszy  uważam za udany! Fakt, dobrze, że był dniem wolnym, inaczej bym nie wyrobiła, ale od czegoś trzeba zacząć.
SUKCES: zero czekolady, zero coli MALEŃKA PORAŻKA: zielony cukierek ;) o taki:


Jak wyglądał mój dzień, w małym skrócie:
9.30 - pobudka, wstałam, ledwo co, z nawyku od razu usiadłam do komputera i sięgnęłam po telefony. Tak telefony, noszę kilka przy sobie... Nic mi się nie chciało, kaszel mnie męczył, i gdyby nie kartka przyklejony do monitora z napisem "DIETA" sięgnęłabym po czekoladę.
Po przeczytaniu karteczki od razu przypomniały się słowa : NAJWAŻNIEJSZE ŚNIADANIE DO GODZINY PRZED SPANIEM! Więc do dzieła!
10.15 - śniadanie, troszkę mi zeszło zanim  pozbierałam się od komputera

* więcej zdjęć na instagram'ie, odnośnik do mojego profilu znajdziecie po prawej stronie

Do 13.00 było wszystko ok, natomiast po :
13.20- kiwi, czyli dawka witaminy C
14.20 - mała porażka, w/w cukierek miętowy, a następnie uświadomiłam sobie która jest godzina? na 15.00 umówiony fryzjer, a mi w brzuchu burczy, zrobiłam na szybko dwie grzanki z serem:/ a do tego rzodkiewki. Poleciałam od fryzjera i wszystko się posypało.
16.40 - powrót od fryzjera, wchodząc po schodach myślałam że zemdleje, na szybko zrobiłam dwie bułki i uświadomiłam sobie, że nie jadłam obiadu! Byłam wściekła.
17.40 - zjadłam z ogromnym smakiem talerz rosołu
18.25 - dalej głodna, zjadłam trzy marchewki
21.30 - zjadłam bułkę, i to ostatni posiłek.
Zgodnie z zasadą ostatni posiłek 3 h przed snem, wiec spać idę po północy :)

Minusem dzisiejszego dnia był brak wcześniejszego rozplanowania, jutro idę do pracy i muszę zaplanować, konkretne godziny posiłków, inaczej będzie jak dziś. Pomimo tego jestem zadowolona, nie pamiętam dnia w którym nie wypiłam gazowanego, coli, nie zjadłam batonika!
Wierzę że jutro będzie jeszcze lepszy dzień! A jak u Was ??

niedziela, 28 lutego 2016

Waga - CEL - Motywacja !


CEL ->  65 kg


Każde zrzucone 5 kg to dzień szalonych zakupów
Po 10 zrzuconych kg wyjazd do SPA
Po 15 zrzuconych kilogramach nowy motor
Po 20 zrzuconych kg - inna ja ! :) każdy kto mnie widzi, szczena mu/jej opada:) 


Kilka zasad:
- ważę się wieczorem w każdą niedzielę, zrobienie zdjęcia wagi
- zasady żywieniowe wyjdą w praniu, w końcu poznam swój organizm!
- zero słodyczy
- dwa litry wody dziennie 
- zero alkoholu
- co do ruchu, ustalę w tym tygodniu, siłownia? spacery?
- itp.

DO DZIEŁA!
 

Początki są najtrudniejsze...

Niedziela, pochmurnie, tv , godz.11.40, Tvn Style, Kasia Bosacka, Wiem, co jem na diecie... i tak to się zaczęło ...

5 posiłków dziennie - OK

2 litry wody - OK

Zacząć pisać - OK

We dwójkę raźniej, walcz z partnerem, ale z kim ? Wszystkie koleżanki wyglądają jak patyki a ja...

Hmm... 

Jak to z kim? Z Kasią Bosacką! Ona będzie moją partnerką, będziemy przecież spotykały się co tydzień przed tv, no więc, od jutra czas start! Znaczy tak jak mówiła, od razu, więc dziś zaczynamy od zważenia się, wyznaczenia celu oraz systemu wynagradzania:)



Pierwsza myśl: uff tylko nadwaga, a ona ma otyłość
Druga myśl : o fuck
Trzecia myśl: co robić ?